Alkohol i jak sie skutecznie upić

[marcin458]

Na początku od razu sie usprawiedliwie ja nie mam problemu z alkoholem i pije raz na pare miesięcy. Ostatnie mocniejsze picie było w styczniu 2024 a pojedyncza małpka czy piwo 2x w ciągu ostatnich 8 miesiecy. Ale rekreacyjnie żeby sie zdystansować od życia i spojrzeć inaczej i odpocząć może czasami warto.Albo coś uczcić.

Zrobiłem ciekawe zestawienie różnych rodzai alkoholi żeby wyliczyć co smakowo i cenowo sie opłaca żeby sie dobrze upić i przy okazji ze smakiem. W zestawieniu są różne alkohole z niższej półki jedne z tańszych.
Są zazwyczaj z dyskontów chociaż większość to alko z biedry. Porównywałem je z cenami piwa barley 9%.

Podsumuje od razu na początku: NAJTANIEJ wychodzi mocne piwo 9% na przykład barley którego piłem bo z mocnych piw miał najsłabszą gorycz. Inne alkohole wychodzą od 1,2-1,5x drożej więc wcale nie majątek więcej i dla zmiany smaku czy urozmaicenia może warto zmienić piwo czasami na inny rodzaj napoju. Minusem jest że w biedrze promocje są na 2-3 sztuke i tylko wtedy jest taniej. A to jest już ponad litr mocnego alkoholu 40% w przypadku np.rumu.

piwo barley 9% 500ml 4,50zł 1x = 45g alk
rum 38% 2-1,4l 88zł 14x 38g=532g alk 12 piw i wyjdzie 2/3 alkoholu za ta sama cene piw
wino czerwone 14% 2-1,5l 24zł 15x14g=210g 4,5 piwa wyjdzie 4/5 alkoholu za ta sama cene piw
białe 10,5% 1,5 l 2-24zł 15x10,5=157g 3 piwa wyjdzie 3/5 alkoholu za ta cene piw
whisky 40% 0,7l 45zł 7x40g=280g 6 piw wyjdzie 6/10 alkoholu wyjdzie za ta sama cene piw
wódka wyjdzie nawet pojedynczo najtaniej 100ml = 6zł 40% 8/10 za ta sama cene piw
brandy 2-2l 20 x 40 = 800g alk za 120 zł wyjdzie 4/5 ceny alkoholu co piwo
likier jajeczny ok 15-20 zł za 500ml 15-20% czyli 2,5 piwa wyjdzie a cena jak 4/5 alkoholu za ta sama cene piw
szampan 14 zł 2-1,5l 10% 15x10=150g czyli 3 piwa a cena ta sama 10/10 cenowo za ta sama cene piw

Pozdrawiam
Marcin

[marcin458]

Nie zapominajmy że alkohol to potężna trucizna co udowodniły wszelkie badania na wszystkie narządy cały organizm i picie częściej a zwłaszcza codziennie to jednak powolne samobójstwo.

Ale raz na jakiś czas nie jest tak szkodliwe.

Mój brat cioteczny pił wiele lat o wiele za dużo dziennie i umierał w powolnych męczarniach bo miał uszkodzone wszystkie narzady wewnętrzne i tak konał ostatnie dni nie dożywając nawet 40tki.

Mialem też wujka który tak samo zapił sie na śmierć chociaż on akurat pożył dłużej.

Mam ciocie która ma problemy alkoholowe nadal. Inne 2 siostry cioteczne i brat cioteczny nadal popijają.

Więc picie codziennie dużych ilości to samobójstwo. Więc należy z tym uwazać.

Pozdrawiam
Marcin

[marcin458]

Ale pędzenie bimbru jest chyba karalne nielegalne z tego co czytałem w necie.

???

Co do cukru najlepszy oczywiście będzie bio / ekologiczny czy organiczny

Są takie do znalezienia chociaż rzadziej ogromnie niż zwykły biały

O takie coś mi wyskoczyło:

https://allegro.pl/oferta/bio-planet-cu ... 6654261644

Pozdrawiam
Marcin

[marcin458]

Jeszcze wracając do znalezienia dobrego cukru

to wystarczy google "cukier trzcinowy bio"

albo na allegro o tutaj:

https://allegro.pl/listing?string=cukie ... io&ref=dym

Troche tego jest wiec nie zgodze sie że trudno dostać dobry cukier

pozdrawiam
marcin

[marcin458]

Więc uważam że sa cukry dobre jak bio / organiczne / ekologiczne

whystarczy w necie czy na allegro dobrze poszukać.

pozdrawiam
marcin

[marcin458]

Ja głównie jako młodzież i młody człowiek jechałem na piwach i ewentualnie czystej wódce chociaż częściej piwa.Czasami czerwone wino a na sylwestra szampan.Także troche likieru .Pamiętam że w anglii kupiłem cider raz czyli z jabłek i super smakował ale to jeden wyjątek od reguły.Chyba kwestia ceny bo nie stać było na jakieś droższe smakowe alkohole biednego studencine a potem świeżego nowego pracownika który jeszcze sie nie dorobił większych pieniedzy i dopiero zaczynał żyć jako dorosły.

Najczęściej na alkohol wyciągał mnie bardzo bliski mi bo całe dzieciństwo z nim sie bawiłem i spędziłem i mieszkaliśmy 2 bloki od siebie chociaz pozniej sie przeprowadziłem i kontakt zmalał

TO brat cioteczny który zawsze pił i przy okazji jak go odwiedzałem czy sie widzieliśmy zazwyczaj towarzyszył nam alkohol. Ja to byłem tam raz na pare tygodni miesiecy wiec nie piłem jakoś szczególnie dużo ale on trzaskał codziennie minimum czteropak albo i wiecej i niestety po paru latach takiej zabawy zapił sie na śmierć. Zresztą nie on jedyny wiele osób ma ten problem nawet w mojej rodzinie dalszej sie to trafia.

Ale mniejsza o tym chodziło mi że zawsze albo piwa to najczęściej albo rzadziej czysta wódka a jeszcze rzadziej czerwone wino czy szampan.Kolorowych alkoholi praktycznie nie piłem.

Pozdrawiam
marcin

[marcin458]

Zgadzam sie całkowicie wdg mnie jeśli alkohol to raz na jakiś czas rzadko. Z umiarem.

Niestety świętej pamięci brak cioteczny nie znał umiaru i pił po 6 piw dziennie i to wiele lat i skończyło sie tragicznie. Ostatnie tygodnie dni bardzo sie meczył bo badania stwierdziły uszkodzenia wszystkich narządów wewnętrznych przez alkohol i umierał powoli w męczarniach. Lepiej zginąć w pare sekund od strzału albo we śnie.

Pozdrawiam
Marcin

[marcin458]

Ja generalnie nie przepadam za goryczą piwa chociaż same też pije ale świetnym dodatkiem jest zagęszczony sok malinowy np herbapolu lub taniej marki biedronkowej też jest dobry.

Jeśli sie dużo doda to smakuje jak słodki soczek takie gorzkie piwo.Zabija gorycz która w mocnym piwie 9% jest najsilniejsza bardziej niż w słabszym piwie.

Co do żywca grzegorza to potwierdzam to jest jedno z najsmaczniejszych piw i jest bardzo dobre kiedyś zanim weszły wszędzie dyskonty sprzedające taniej piwo to piłem między innymi żywca.

Pozdrawiam
Marcin

[marcin458]

Ja zauważyłem że dawno tak nie piłem dużo ale kiedyś zwłaszcza jako młodzież młody człowiek z bratem ciotecznym TO jeśli piłem kilka piw codziennie i tak do kilku dni wzrastała odporność organizmu na alkohol to znaczy że musiałem wypić nawet 2 razy tyle żeby zyskać podobny efekt jak wcześniej mniejszą ilością. To chyba powszechny fakt apropo organizmu ludzkiego że z czasem sie uodparnia.

Pozdrawiam
Marcin

[marcin458]

Mając 17,5 roku pojechałem na 2 tygodniowy wycisk czyli obóz sportowy treningowy tae kwon do z trenerem i parudziesięcioma innymi rówieśnikami trenującymi dla dorosłych a że tylko 0,5 roku to mmi pozwolono.

PO 3 treningach dziennie rano popołudnie wieczór a także w przerwach między nimi mieliśmy czas wolny w super domkach letniskowych i małej miejscowości nad morzem i robilismy co chcieliśmy. Czasami dało sie nawet ominąć jeden trening.

Bardzo często towarzyszył nam alkohol w chwilach wolnych.

A pomimo że piłem z innymi przyjaciółmi tyle co oni czyli też dużo a nie zakazywano bo wiadomo byliśmy dorośli to wróciłem w jednej z najlepszych form w życiu.

Nie sądze żeby alkohol jakoś strasznie obniżał forme czy przeszkadzał w ćwiczeniu głównie z tego powodu co napisałem.

Pozdrawiam
marcin