Najlepsza metoda odchudzania
: środa 10 lip 2024, 18:02
Podajcie co znacie
ja do tej pory najlepszą rzeczą jaka znam to dieta zero carb na której w pierwsze 8-10 dni zrzucałem 0,6kg dziennie
pozdrawiam
Na zero/nisko-węglowodanówce organizm spala tłuszcz dla energii i porusza też ten tłuszcz z nadwagi i chyba to jedna z najlepszych diet na spalenie tego tłuszczu i schudnięcie.
Nadmiar tłuszczu może też być błędem w diecie.
Ale nie pomijajmy faktu że większość odłożonego tłuszczu w ciele pochodzi z przetworzenia nadmiaru węglowodanów w diecie na tłuszcz. Zwłaszcza rafinowanych oczyszczonych jak cukier biały i szczególnie biała mąka i inne syropy fruktozowe albo też picie czystej glukozy itp itd
Mięso i tłuszcz nie ma indeksu glikemicznego lub można powiedzieć że ma zerowy bo te produkty nie zawierają w ogóle węglowodanów.
Wedle dzisiejszej wiedzy w mięśniach jest 300-400g węglowodanów ale tabele wartości odżywczej które mieso sie nie wybierze pokazują zero.
Jak to w końcu jest czy w miesie są węglowodany czy nie? Sam nie wiem
Warto dodać kolejną chyba najszybszą najlepszą metode odchudzania GŁODÓWKE.Według różnych źródeł chudnie sie 1-1,5 a nawet 2 kg dziennie.
według większości ekspertów od głodówki w zależności od wagi można stosować głodówke do 40 dni nie dłużej i potem trzeba jeść przynajmiej pare miesięcy a nie od razu zaczynać następną.
Jednak jeśli ktoś jest bardzo szczupły nie powinien aż tyle głodować ale króćej albo wcale,
warto też dodać że należy zapoznać sie z zasadami prowadzenia głodówki
np po 40 dniach wraca sie z 7-10 dni do normalnego jedzenia zaczynając bezpiecznie od malutkich ilości soków i po paru dniach malutkich ilości pożywienia i bardzo powolnego stopniowego wracania do normalności.
Inaczej można sie nawet zabić jeśli po 40 dniach ktoś zacznie od dużego obiadu i takie przypadki opisywał Małachow.
Przestudiować zasady głodówki należy
Podaje raczej to co podają eksperci od głodówki głównie Małachow i inni.
Sądze że moja praktyczna wiedza apropo glodowek to nic w porownaniu do juz zgromadzonej wiedzy przez roznych ekspertow w dziesiątkach grubych książek o głodówce.
Generalnie należy uważać z jedzeniem po dłuższej głodówce i bardzo powoli wracać.TO jest najważniejsze z tego co czytałem inaczej można sie nawet zabić.Soczki w ilości ćwierć szklanki 3x/dz potem po 1-3 dniach pół szklanki potem 1-3 dni cała potem malutkie ilosci jedzenia 3x/dz np 5dkg potem 10 20 50 i normalne jedzenie w koncu. Ostrożnie z wracaniem powtórze jeszcze raz.
Dodam też ze suplementacja może sprawić że mniej sie zje i można wtedy troche zrzucić.
Np.ja biore olimp ok 11 lat i zauważyłem że zmniejsza apetyt.
Jest to zgodne z dzisiejszą wiedzą bo je sie często bo organizm czegoś potrzebuje jakiejs witaminy czy minerału i gdy dostarczy sie to tabletką apetyt moze spaśc bo zapotrzebowanie jest zaspokojone.
Ja zanim przytyłem pare lat temu to byłem w świetnej formie i super wysportowany
Ćwiczyłem sobie amatorsko kulturystycznie w domu przy pomocy hantli i obciazników osiagajac niezłe efekty. Świetnie pływałem i mam 3 kursy WOPR uprawniające do pracy jako ratownik i kiedyś raz pracowałem na kąpielisku w ośrodku wypoczynkowym.Piłka raz w tygodniu 1,5 godziny,basen raz na jakiś czas.
Do tego ćwiczyłem pod okiem trenera w grupie 1,5 roku sztuke walki tae kwon do(podobne do karate) a po zakończeniu utrzymywałem umiejętności na własną ręke w domu ćwiczeniami.
Mam 34 lata i jeszcze dużo zycia przede mną i nie ma powodu by wątpić że zyskanie dobrej formy w takim wieku jest niemożliwe.
Czemu nie? Troche treningu i forma wróci. Tuż po ponownym zejściu do prawidłowej wagi.
oczywiście łatwiejszym sposobem jest trening energią i wyrobienie sobie mięśni i formy za pomocą energii. Dojście do takiej możliwości jest też kwestią czasu.
A co do wiecznej młodości to jeden z moich celów także powtarzając takie mistrzostwo za Wielkimi mistrzami którzy to juz osiągneli.
Oczywiście dla przeciętnego zjadacza chleba takie rzeczy sa niemożliwe ale mylnie.
ja do tej pory najlepszą rzeczą jaka znam to dieta zero carb na której w pierwsze 8-10 dni zrzucałem 0,6kg dziennie
pozdrawiam
Na zero/nisko-węglowodanówce organizm spala tłuszcz dla energii i porusza też ten tłuszcz z nadwagi i chyba to jedna z najlepszych diet na spalenie tego tłuszczu i schudnięcie.
Nadmiar tłuszczu może też być błędem w diecie.
Ale nie pomijajmy faktu że większość odłożonego tłuszczu w ciele pochodzi z przetworzenia nadmiaru węglowodanów w diecie na tłuszcz. Zwłaszcza rafinowanych oczyszczonych jak cukier biały i szczególnie biała mąka i inne syropy fruktozowe albo też picie czystej glukozy itp itd
Mięso i tłuszcz nie ma indeksu glikemicznego lub można powiedzieć że ma zerowy bo te produkty nie zawierają w ogóle węglowodanów.
Wedle dzisiejszej wiedzy w mięśniach jest 300-400g węglowodanów ale tabele wartości odżywczej które mieso sie nie wybierze pokazują zero.
Jak to w końcu jest czy w miesie są węglowodany czy nie? Sam nie wiem
Warto dodać kolejną chyba najszybszą najlepszą metode odchudzania GŁODÓWKE.Według różnych źródeł chudnie sie 1-1,5 a nawet 2 kg dziennie.
według większości ekspertów od głodówki w zależności od wagi można stosować głodówke do 40 dni nie dłużej i potem trzeba jeść przynajmiej pare miesięcy a nie od razu zaczynać następną.
Jednak jeśli ktoś jest bardzo szczupły nie powinien aż tyle głodować ale króćej albo wcale,
warto też dodać że należy zapoznać sie z zasadami prowadzenia głodówki
np po 40 dniach wraca sie z 7-10 dni do normalnego jedzenia zaczynając bezpiecznie od malutkich ilości soków i po paru dniach malutkich ilości pożywienia i bardzo powolnego stopniowego wracania do normalności.
Inaczej można sie nawet zabić jeśli po 40 dniach ktoś zacznie od dużego obiadu i takie przypadki opisywał Małachow.
Przestudiować zasady głodówki należy
Podaje raczej to co podają eksperci od głodówki głównie Małachow i inni.
Sądze że moja praktyczna wiedza apropo glodowek to nic w porownaniu do juz zgromadzonej wiedzy przez roznych ekspertow w dziesiątkach grubych książek o głodówce.
Generalnie należy uważać z jedzeniem po dłuższej głodówce i bardzo powoli wracać.TO jest najważniejsze z tego co czytałem inaczej można sie nawet zabić.Soczki w ilości ćwierć szklanki 3x/dz potem po 1-3 dniach pół szklanki potem 1-3 dni cała potem malutkie ilosci jedzenia 3x/dz np 5dkg potem 10 20 50 i normalne jedzenie w koncu. Ostrożnie z wracaniem powtórze jeszcze raz.
Dodam też ze suplementacja może sprawić że mniej sie zje i można wtedy troche zrzucić.
Np.ja biore olimp ok 11 lat i zauważyłem że zmniejsza apetyt.
Jest to zgodne z dzisiejszą wiedzą bo je sie często bo organizm czegoś potrzebuje jakiejs witaminy czy minerału i gdy dostarczy sie to tabletką apetyt moze spaśc bo zapotrzebowanie jest zaspokojone.
Ja zanim przytyłem pare lat temu to byłem w świetnej formie i super wysportowany
Ćwiczyłem sobie amatorsko kulturystycznie w domu przy pomocy hantli i obciazników osiagajac niezłe efekty. Świetnie pływałem i mam 3 kursy WOPR uprawniające do pracy jako ratownik i kiedyś raz pracowałem na kąpielisku w ośrodku wypoczynkowym.Piłka raz w tygodniu 1,5 godziny,basen raz na jakiś czas.
Do tego ćwiczyłem pod okiem trenera w grupie 1,5 roku sztuke walki tae kwon do(podobne do karate) a po zakończeniu utrzymywałem umiejętności na własną ręke w domu ćwiczeniami.
Mam 34 lata i jeszcze dużo zycia przede mną i nie ma powodu by wątpić że zyskanie dobrej formy w takim wieku jest niemożliwe.
Czemu nie? Troche treningu i forma wróci. Tuż po ponownym zejściu do prawidłowej wagi.
oczywiście łatwiejszym sposobem jest trening energią i wyrobienie sobie mięśni i formy za pomocą energii. Dojście do takiej możliwości jest też kwestią czasu.
A co do wiecznej młodości to jeden z moich celów także powtarzając takie mistrzostwo za Wielkimi mistrzami którzy to juz osiągneli.
Oczywiście dla przeciętnego zjadacza chleba takie rzeczy sa niemożliwe ale mylnie.