Dr. Jan Kwasniewski artykuły 255
: czwartek 11 lip 2024, 22:34
http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=1951.0
DOKTOR JAN KWAŚNIEWSKI (255)
ARTYKUŁY O ŻYWIENIU OPTYMALNYM
KTÓRE UKAZYWAŁY SIĘ NA ŚLĄSKU W KATOWICACH
W DZIENNIKU ZACHODNIM
Zebrał i przepisał. Morgano
Andrychów 16.01.2000 r.
W marcu 1998 r., wraz z mężem, przeszłam na dietę optymalną. Nie wspominam chorób jakie miałam, bo i po co. Mój mąż natomiast od 18 lat choruje na cukrzycę typu I , brał 56 j. insuliny na dobę. Do tego miażdżyca, jaskra, nadciśnienie, zwyrodnienie kręgosłupa i uporczywy ból głowy, na który nie było lekarstwa. Przechodząc na dietę mąż obniżył dawkę insuliny do 36 jednostek. Pozostała cukrzyca i zimne nogi, bo inne choroby już się nie liczą, bo prawie zniknęły. W grudniu mąż obniżył insulinę do 26 j. przez 3 dni, co spowodowało wzrost cukru we krwi do 300 mg proc., pojawił się cukier w moczu i ciała ketonowe na 4 krzyżyki.
Powrót do 36 jednostek insuliny i spożywanie dodatkowo węglowodanów o 15 g/dobę obniżyło cukry do 180-200 mg proc., zniknął cukier w moczu i ciała ketonowe. Przypuszczamy, że insulina, którą mąż bierze, jest rozkładana w organizmie. Co dalej mamy robić? Czekamy i bardzo dziękujemy.
Władysława A.
Mąż choruje na cukrzycę typu I od wielu lat: U chorujących długo organizm uruchamia inne mechanizmy mające go chronić przed zjadanym przez chorego cukrem i innymi węglowodanami. Surowica chorych na cukrzycę typu I, u chorujących długo, rozkłada podawaną insulinę i u tych chorych, insuliny działające długo, praktycznie nie działają. Organizm często wytwarza przeciwciała przeciwko receptorom insulinowym w komórkach i niszczy je, bo organizm i komórki cukru nie chcą. Pięć nieuleczalnych chorób, które u męża zniknęły, to 5 "cudów". Trzeba się cieszyć z tego, co już się zmieniło, a to chyba bardzo wiele. Nawet drapieżnik, który prawie nie zjada węglowodanów, też wytwarza insulinę, bo jest ona potrzebna do kilku innych przemian, a nie tylko do spalania, czy przetwarzania węglowodanów. Człowiek optymalny też wytwarza insulinę w ilościach niewielkich, takich jak u drapieżnika.
Bywa, że u chorych na cukrzycę typu I trzustka jest dokładnie zniszczona i nie wytwarza ani jednej jednostki insuliny. Taki chory też z cukrzycy może się wyleczyć, ale musi dostarczać dla organizmu niewielkie dawki insuliny, jeśli chory nie wytworzył mechanizmów rozkładających insulinę, lub mechanizmów blokujących receptory insulinowe. U męża te mechanizmy są wytworzone. Mąż już na cukrzycę nie choruje i nie grożą mu powikłania cukrzycy, ale choruje na podwyższony cukier we krwi. Powinien brać tyle insuliny, aby cukier we krwi utrzymywał się na poziomie do 200 mg proc., lub niższym - do 150 mg proc. i zjadać tylko tyle węglowodanów, aby nie pojawiały się w moczu ciała ketonowe...
JAN KWAŚNIEWSKI
Krefeld 30.01.2000r
Mam 63 lata i od 1972r. choruję na ze sztywniejące zapalenie stawów kręgosłupa Cały czas leczyłam się w poradni reumatologicznej i w sanatoriach, chorowałam na nadciśnienie, OB. miałam zwykle 50/100. Brałam i biorę dużo leków.
W 1996 r. wszczepiono mi 2 by passy w tętnicach wieńcowych i jeden w tętnicy szyjnej po lewej stronie. Dietę optymalną rozpoczęłam dopiero od 16 grudnia.
Xenia K.
Choroba Bechterewa, czyli zesztywniające zapalenie stawów kręgosłupa, występuje najczęściej u szczupłych mężczyzn, często palących, odżywiających się głównie produktami pochodzenia roślinnego.
Jest to choroba z autoagresji, zmiany chorobowe umiejscawiają się głównie w więzadłach, chrząstkach, powięziach w rdzeniu kręgowym, czasem w innych stawach, najczęściej kolanowych.
Bez względu czy jest leczona czy nie jest, postępuje wolniej lub szybciej, głównie w zależności od zmian w składzie diety chorego. Ciężka praca fizyczna, zwłaszcza w zimnym klimacie i przy złym odżywianiu sprzyja wystąpieniu zachorowań na tę chorobę.
Najbardziej uciążliwą dolegliwością są bardzo silne bóle kręgosłupa, czasem innych stawów, mało reagujące na leki. Stopniowo dołącza się zesztywnienie całego kręgosłupa z jego unieruchomieniem, często wykrzywieniem. Pochyła, sztywna postawa jest charakterystyczna dla tej choroby.
We wszystkich chorobach "pastwiskowych", takich jak choroba Buergera czy gościec przewlekły postępujący, występuje przewaga układu sympatycznego i związana z nią zwiększona wrażliwość na ból. Takie samo owrzodzenie nogi u chorego na cukrzycę typu II (przewaga układu parasympatycznego) może powodować niewielkie bóle czy swędzenie, a u chorego na chorobę Buergera bóle są takie silne, że nawet narkotyki nie zawsze pomagają. Przy długotrwałej chorobie kręgosłup jest zupełnie sztywny, a na zdjęciu rentgenowskim wygląda jak kij bambusowy.
Cechą charakterystyczną informującą najlepiej o zaawansowaniu czy postępie choroby, jest OB. Często bywa ponad 100 przy zaostrzeniach, 40-50 w łagodniejszym okresie choroby.
Żywienie optymalne jest przyczynowym w tej chorobie. Prądy selektywne pobudzające układ para sympatyczny (PS), stosowane w tej chorobie podłużnie, na cały kręgosłup, nie tylko szybko poprawiają ukrwienie niedożywionych tkanek, czyli poprawiają ich odżywianie, ale także przez usunięcie przewagi układu sympatycznego w tkankach, na które są stosowane, szybko zmniejszają wrażliwość na bóle i same bóle. U chorych na chorobę. Buergera nawet z
owrzodzeniami tkanek, martwicą czy zmumifikowaniem palców zaostrzeniach, 40-50 w la-, godniejszym okresie choroby czy żywienie optymalne łączone z prądami selektywnymi powodowało ustępowanie bólów po średnio 7 dniach,
czasem już po drugim zabiegu, czasem po 12.
U chorych na ZZSK (zesztywniające zapalenie stawów kręgosłupa) zmiany chorobowe dotyczą Przeważnie mniejszej części tkanki łącznej, niż to występuje u chorych na GPP (gościec przewlekły postępujący).
Zatem organizm, gdy trafi z biologicznego piekła do biologicznego raju pod względem jakości zaopatrzenia, może szybciej usuwać skutki choroby u chorych na ZZSK.
W Akademii Zdrowia Arkadia, którą prowadziłem w latach osiemdziesiątych, poprawa i jej zakres były większe u chorych na ZZSK niż u chorych na GPP, a spadek OB również był średnio większy u chorych na ZZSK. Bywało, że chory na ZZSK przybywał na leczenie z OB - 35, po 12 dniach miał już 5, a po 2 miesiącach w domu OB wynosiło 0 (zero). Poprawa była mniejsza u chorych w ostrym okresie choroby, gdy OB wynosiło 130 i więcej, ale co ważne, poprawa i spadek OB występował u każdego chorego.
Spotykałem chorych na ZZSK z całkowicie usztywnionym kręgosłupem, którzy przy stosowaniu żywienia optymalnego i stosowaniu ćwiczeń już po roku, czasem po 2-3 latach, przyjeżdżali z kręgosłupem bardziej giętkim, niż spotyka się to u zdrowych ludzi.
Na razie, ze względu na współistniejącą miażdżycę spowodowaną leczeniem hormonalnym, powinna pani stosować żywienie optymalne i, gdy nie będzie bolało, starać się ćwiczyć kręgosłup.
Po 6-9 miesiącach ćwiczenia mogą być bardziej intensywne. Dobrze byłoby też przyjąć serię zabiegów na kręgosłup (Prądy PS).
Może pani skorzystać z leczenia stacjonarnego w Austrii w Ramsau lub w ośrodku Colonia w Ustroniu. Powinna pani co miesiąc kontrolować OB. Gdy obniży się do poziomu poniżej 10 po 1 godzinie, można przerwać zwiększane w tej chorobie spożycie kolagenu i nadal stosować żywienie optymalne nie zapominając o ćwiczeniach.
JAN KWAŚNIEWSKI
DOKTOR JAN KWAŚNIEWSKI (255)
ARTYKUŁY O ŻYWIENIU OPTYMALNYM
KTÓRE UKAZYWAŁY SIĘ NA ŚLĄSKU W KATOWICACH
W DZIENNIKU ZACHODNIM
Zebrał i przepisał. Morgano
Andrychów 16.01.2000 r.
W marcu 1998 r., wraz z mężem, przeszłam na dietę optymalną. Nie wspominam chorób jakie miałam, bo i po co. Mój mąż natomiast od 18 lat choruje na cukrzycę typu I , brał 56 j. insuliny na dobę. Do tego miażdżyca, jaskra, nadciśnienie, zwyrodnienie kręgosłupa i uporczywy ból głowy, na który nie było lekarstwa. Przechodząc na dietę mąż obniżył dawkę insuliny do 36 jednostek. Pozostała cukrzyca i zimne nogi, bo inne choroby już się nie liczą, bo prawie zniknęły. W grudniu mąż obniżył insulinę do 26 j. przez 3 dni, co spowodowało wzrost cukru we krwi do 300 mg proc., pojawił się cukier w moczu i ciała ketonowe na 4 krzyżyki.
Powrót do 36 jednostek insuliny i spożywanie dodatkowo węglowodanów o 15 g/dobę obniżyło cukry do 180-200 mg proc., zniknął cukier w moczu i ciała ketonowe. Przypuszczamy, że insulina, którą mąż bierze, jest rozkładana w organizmie. Co dalej mamy robić? Czekamy i bardzo dziękujemy.
Władysława A.
Mąż choruje na cukrzycę typu I od wielu lat: U chorujących długo organizm uruchamia inne mechanizmy mające go chronić przed zjadanym przez chorego cukrem i innymi węglowodanami. Surowica chorych na cukrzycę typu I, u chorujących długo, rozkłada podawaną insulinę i u tych chorych, insuliny działające długo, praktycznie nie działają. Organizm często wytwarza przeciwciała przeciwko receptorom insulinowym w komórkach i niszczy je, bo organizm i komórki cukru nie chcą. Pięć nieuleczalnych chorób, które u męża zniknęły, to 5 "cudów". Trzeba się cieszyć z tego, co już się zmieniło, a to chyba bardzo wiele. Nawet drapieżnik, który prawie nie zjada węglowodanów, też wytwarza insulinę, bo jest ona potrzebna do kilku innych przemian, a nie tylko do spalania, czy przetwarzania węglowodanów. Człowiek optymalny też wytwarza insulinę w ilościach niewielkich, takich jak u drapieżnika.
Bywa, że u chorych na cukrzycę typu I trzustka jest dokładnie zniszczona i nie wytwarza ani jednej jednostki insuliny. Taki chory też z cukrzycy może się wyleczyć, ale musi dostarczać dla organizmu niewielkie dawki insuliny, jeśli chory nie wytworzył mechanizmów rozkładających insulinę, lub mechanizmów blokujących receptory insulinowe. U męża te mechanizmy są wytworzone. Mąż już na cukrzycę nie choruje i nie grożą mu powikłania cukrzycy, ale choruje na podwyższony cukier we krwi. Powinien brać tyle insuliny, aby cukier we krwi utrzymywał się na poziomie do 200 mg proc., lub niższym - do 150 mg proc. i zjadać tylko tyle węglowodanów, aby nie pojawiały się w moczu ciała ketonowe...
JAN KWAŚNIEWSKI
Krefeld 30.01.2000r
Mam 63 lata i od 1972r. choruję na ze sztywniejące zapalenie stawów kręgosłupa Cały czas leczyłam się w poradni reumatologicznej i w sanatoriach, chorowałam na nadciśnienie, OB. miałam zwykle 50/100. Brałam i biorę dużo leków.
W 1996 r. wszczepiono mi 2 by passy w tętnicach wieńcowych i jeden w tętnicy szyjnej po lewej stronie. Dietę optymalną rozpoczęłam dopiero od 16 grudnia.
Xenia K.
Choroba Bechterewa, czyli zesztywniające zapalenie stawów kręgosłupa, występuje najczęściej u szczupłych mężczyzn, często palących, odżywiających się głównie produktami pochodzenia roślinnego.
Jest to choroba z autoagresji, zmiany chorobowe umiejscawiają się głównie w więzadłach, chrząstkach, powięziach w rdzeniu kręgowym, czasem w innych stawach, najczęściej kolanowych.
Bez względu czy jest leczona czy nie jest, postępuje wolniej lub szybciej, głównie w zależności od zmian w składzie diety chorego. Ciężka praca fizyczna, zwłaszcza w zimnym klimacie i przy złym odżywianiu sprzyja wystąpieniu zachorowań na tę chorobę.
Najbardziej uciążliwą dolegliwością są bardzo silne bóle kręgosłupa, czasem innych stawów, mało reagujące na leki. Stopniowo dołącza się zesztywnienie całego kręgosłupa z jego unieruchomieniem, często wykrzywieniem. Pochyła, sztywna postawa jest charakterystyczna dla tej choroby.
We wszystkich chorobach "pastwiskowych", takich jak choroba Buergera czy gościec przewlekły postępujący, występuje przewaga układu sympatycznego i związana z nią zwiększona wrażliwość na ból. Takie samo owrzodzenie nogi u chorego na cukrzycę typu II (przewaga układu parasympatycznego) może powodować niewielkie bóle czy swędzenie, a u chorego na chorobę Buergera bóle są takie silne, że nawet narkotyki nie zawsze pomagają. Przy długotrwałej chorobie kręgosłup jest zupełnie sztywny, a na zdjęciu rentgenowskim wygląda jak kij bambusowy.
Cechą charakterystyczną informującą najlepiej o zaawansowaniu czy postępie choroby, jest OB. Często bywa ponad 100 przy zaostrzeniach, 40-50 w łagodniejszym okresie choroby.
Żywienie optymalne jest przyczynowym w tej chorobie. Prądy selektywne pobudzające układ para sympatyczny (PS), stosowane w tej chorobie podłużnie, na cały kręgosłup, nie tylko szybko poprawiają ukrwienie niedożywionych tkanek, czyli poprawiają ich odżywianie, ale także przez usunięcie przewagi układu sympatycznego w tkankach, na które są stosowane, szybko zmniejszają wrażliwość na bóle i same bóle. U chorych na chorobę. Buergera nawet z
owrzodzeniami tkanek, martwicą czy zmumifikowaniem palców zaostrzeniach, 40-50 w la-, godniejszym okresie choroby czy żywienie optymalne łączone z prądami selektywnymi powodowało ustępowanie bólów po średnio 7 dniach,
czasem już po drugim zabiegu, czasem po 12.
U chorych na ZZSK (zesztywniające zapalenie stawów kręgosłupa) zmiany chorobowe dotyczą Przeważnie mniejszej części tkanki łącznej, niż to występuje u chorych na GPP (gościec przewlekły postępujący).
Zatem organizm, gdy trafi z biologicznego piekła do biologicznego raju pod względem jakości zaopatrzenia, może szybciej usuwać skutki choroby u chorych na ZZSK.
W Akademii Zdrowia Arkadia, którą prowadziłem w latach osiemdziesiątych, poprawa i jej zakres były większe u chorych na ZZSK niż u chorych na GPP, a spadek OB również był średnio większy u chorych na ZZSK. Bywało, że chory na ZZSK przybywał na leczenie z OB - 35, po 12 dniach miał już 5, a po 2 miesiącach w domu OB wynosiło 0 (zero). Poprawa była mniejsza u chorych w ostrym okresie choroby, gdy OB wynosiło 130 i więcej, ale co ważne, poprawa i spadek OB występował u każdego chorego.
Spotykałem chorych na ZZSK z całkowicie usztywnionym kręgosłupem, którzy przy stosowaniu żywienia optymalnego i stosowaniu ćwiczeń już po roku, czasem po 2-3 latach, przyjeżdżali z kręgosłupem bardziej giętkim, niż spotyka się to u zdrowych ludzi.
Na razie, ze względu na współistniejącą miażdżycę spowodowaną leczeniem hormonalnym, powinna pani stosować żywienie optymalne i, gdy nie będzie bolało, starać się ćwiczyć kręgosłup.
Po 6-9 miesiącach ćwiczenia mogą być bardziej intensywne. Dobrze byłoby też przyjąć serię zabiegów na kręgosłup (Prądy PS).
Może pani skorzystać z leczenia stacjonarnego w Austrii w Ramsau lub w ośrodku Colonia w Ustroniu. Powinna pani co miesiąc kontrolować OB. Gdy obniży się do poziomu poniżej 10 po 1 godzinie, można przerwać zwiększane w tej chorobie spożycie kolagenu i nadal stosować żywienie optymalne nie zapominając o ćwiczeniach.
JAN KWAŚNIEWSKI