Historie diety optymalnej - Zonia
: czwartek 11 lip 2024, 20:57
http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=4343.0
Mój tysięczny wpis na tym forum nie może być wpisem w żadnym innym dziale jak właśnie ten.
Okazja specjalna więc i wpis musi dotyczyć specjalnego tematu. Takim właśnie tematem jest
chęć wyrażenia ogromnej wdzięczności za istnienie Diety Optymalnej, za stworzenie tej diety,
za szczegółowe wyjaśnienie mi właśnie tutaj, na forum, jej zasad, pokazanie błędów, jakie podczas
jej początkowego stosowania robiłam, nakierowanie mnie na poprawne przynajmniej stosowanie.
Tak więc w pierwszej kolejności tu właśnie wyrażam swoje podziękowania i wyrazy głębokiego szacunku
dla dr Jana Kwaśniewskiego i jego rewelacyjnemu sposobowi na zdrowe życie, które powoli staje się i moim udziałem, a zatem stałam się udziałowcem w tym stylu życia, a wymiernym zyskiem, jako udziałowca jest moje zdrowie. Od lat bowiem chorowałam na cukrzycę. Już niewiele brakowało, a byłabym zmuszona przejść na insulinę. Na dietę optymalną natknęłam się przypadkiem, w ostatniej chwili. Już przynajmniej od 10-ciu lat właśnie przypadek rządzi moim zdrowiem i życiem. Dokładnie 10 lat temu przeszłam chorobę nowotworową i również przypadkiem znalazłam się w klinice, w której uratowano mi życie. Po prostu skierowanie na badania było źle wypisane, co pozwoliło mi wybrać właśnie tę klinikę na ratowanie życia. Po latach, lekarz pierwszego kontaktu uświadomił mi jakie miałam szczęście, że takie przypadki się zdarzają. Gdybym wówczas wyjechała z tej kliniki tylko z wynikami badań i poddała się leczeniu zgodnie z miejscem mojego zamieszkania, dzisiaj nie byłoby mnie już wśród żywych. A teraz, gdybym nie trafiła na dietę optymalną, pewnie byłabym już na insulinie.
Tymczasem po nowotworze pozostało tylko wspomnienie, a nad cukrzycą, dzięki DO, udało mi się zapanować. I tylko ode mnie zależy, czy ją mam, czy nie. Wystarczył miesiąc bym się tego nauczyła. Początki były trudne. Popełniałam wiele błędów. I tu kolejne moje podziękowanie. To dzięki temu forum i kochanym "Ludziątkom", nauczyłam się tych błędów nie popełniać! Dziękuję Kochani, Jesteście wspaniali.
Moim jedynym problemem do pokonania jest jeszcze kilka zbędnych kilogramów. Okazuje się, że trudniej mi sobie z tym poradzić niż z cukrzycą, ale wierzę, że i tu osiągnę spodziewane efekty. Strasznie uparta ze mnie osóbka i będę drążyć tak długo, aż utoruję sobie drogę do pełnego sukcesu.
Panie Janie - DZIĘKUJĘ
Kochani Forumowicze - DZIĘKUJĘ
[załącznik usunięty przez administratora]
Mój tysięczny wpis na tym forum nie może być wpisem w żadnym innym dziale jak właśnie ten.
Okazja specjalna więc i wpis musi dotyczyć specjalnego tematu. Takim właśnie tematem jest
chęć wyrażenia ogromnej wdzięczności za istnienie Diety Optymalnej, za stworzenie tej diety,
za szczegółowe wyjaśnienie mi właśnie tutaj, na forum, jej zasad, pokazanie błędów, jakie podczas
jej początkowego stosowania robiłam, nakierowanie mnie na poprawne przynajmniej stosowanie.
Tak więc w pierwszej kolejności tu właśnie wyrażam swoje podziękowania i wyrazy głębokiego szacunku
dla dr Jana Kwaśniewskiego i jego rewelacyjnemu sposobowi na zdrowe życie, które powoli staje się i moim udziałem, a zatem stałam się udziałowcem w tym stylu życia, a wymiernym zyskiem, jako udziałowca jest moje zdrowie. Od lat bowiem chorowałam na cukrzycę. Już niewiele brakowało, a byłabym zmuszona przejść na insulinę. Na dietę optymalną natknęłam się przypadkiem, w ostatniej chwili. Już przynajmniej od 10-ciu lat właśnie przypadek rządzi moim zdrowiem i życiem. Dokładnie 10 lat temu przeszłam chorobę nowotworową i również przypadkiem znalazłam się w klinice, w której uratowano mi życie. Po prostu skierowanie na badania było źle wypisane, co pozwoliło mi wybrać właśnie tę klinikę na ratowanie życia. Po latach, lekarz pierwszego kontaktu uświadomił mi jakie miałam szczęście, że takie przypadki się zdarzają. Gdybym wówczas wyjechała z tej kliniki tylko z wynikami badań i poddała się leczeniu zgodnie z miejscem mojego zamieszkania, dzisiaj nie byłoby mnie już wśród żywych. A teraz, gdybym nie trafiła na dietę optymalną, pewnie byłabym już na insulinie.
Tymczasem po nowotworze pozostało tylko wspomnienie, a nad cukrzycą, dzięki DO, udało mi się zapanować. I tylko ode mnie zależy, czy ją mam, czy nie. Wystarczył miesiąc bym się tego nauczyła. Początki były trudne. Popełniałam wiele błędów. I tu kolejne moje podziękowanie. To dzięki temu forum i kochanym "Ludziątkom", nauczyłam się tych błędów nie popełniać! Dziękuję Kochani, Jesteście wspaniali.
Moim jedynym problemem do pokonania jest jeszcze kilka zbędnych kilogramów. Okazuje się, że trudniej mi sobie z tym poradzić niż z cukrzycą, ale wierzę, że i tu osiągnę spodziewane efekty. Strasznie uparta ze mnie osóbka i będę drążyć tak długo, aż utoruję sobie drogę do pełnego sukcesu.
Panie Janie - DZIĘKUJĘ
Kochani Forumowicze - DZIĘKUJĘ
[załącznik usunięty przez administratora]