nowy o swojej historii z DO
: czwartek 11 lip 2024, 20:53
http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=5153.0
Jak pisze:
Myślę, że warto podzielić się moim spostrzeżeniem, dosyć charakterystycznym, bo dotyczącym zawałów bez choroby wieńcowej, ale podczas żywienia optymalnego.
Lat temu 15 zacząłem stosować ZO. Byłem wtedy poważnie obarczony chorobą wieńcową. Po roku – dostałem zawału. Podczas zabiegu stentowania lekarz ze zdziwieniem stwierdził, że wszystkie naczynia wieńcowe są czyste, co u zawałowców jest niespotykane. Wspomniałem o dr Kwaśniewskim... i lekarz, po kryjomu, w czasie dyżuru, czytał ożyczoną jemu książkę Profesora „Dieta Optymalna”
Wniosek był taki, że dzięki diecie - „wapno” się rozpuściło poza jednym, starym złogiem - przyczyną zawału. (mam nagrania na cd)
Po 10 latach przyszedł drugi zawał. Okazało się, że jest podobna sytuacja: brak oznak choroby wieńcowej, naczynia wieńcowe czyste, ale w miejscu starego stentu powstał złóg...
Po trzech latach – następny zawał, trzeci. Identyczna sytuacja – "zdrowy zawałowiec", jak ze zdziwieniem powiedział lekarz. Teraz czekam na czwarty zawał... i chyba zdrowo umrę, ale to też jest optymistyczne.
Wniosek nasuwa się jeden: dieta dr Kwaśniewskiego jest skuteczna. Dzięki niej żyję do dzisiaj, będąc sprawnym fizycznie i intelektualnie, mimo swoich 76 lat i zawałów, które testują moje zdrowie i – jak widać – są dla mnie przyjazne.
Jednak nie wiem dlaczego złogi umiejscawiają się na stencie, a nie na naczyniach? Przypuszczam, że stent jest ciałem obcym i tam bezkarnie osiada cholesterol.
Jak pisze:
Myślę, że warto podzielić się moim spostrzeżeniem, dosyć charakterystycznym, bo dotyczącym zawałów bez choroby wieńcowej, ale podczas żywienia optymalnego.
Lat temu 15 zacząłem stosować ZO. Byłem wtedy poważnie obarczony chorobą wieńcową. Po roku – dostałem zawału. Podczas zabiegu stentowania lekarz ze zdziwieniem stwierdził, że wszystkie naczynia wieńcowe są czyste, co u zawałowców jest niespotykane. Wspomniałem o dr Kwaśniewskim... i lekarz, po kryjomu, w czasie dyżuru, czytał ożyczoną jemu książkę Profesora „Dieta Optymalna”
Wniosek był taki, że dzięki diecie - „wapno” się rozpuściło poza jednym, starym złogiem - przyczyną zawału. (mam nagrania na cd)
Po 10 latach przyszedł drugi zawał. Okazało się, że jest podobna sytuacja: brak oznak choroby wieńcowej, naczynia wieńcowe czyste, ale w miejscu starego stentu powstał złóg...
Po trzech latach – następny zawał, trzeci. Identyczna sytuacja – "zdrowy zawałowiec", jak ze zdziwieniem powiedział lekarz. Teraz czekam na czwarty zawał... i chyba zdrowo umrę, ale to też jest optymistyczne.
Wniosek nasuwa się jeden: dieta dr Kwaśniewskiego jest skuteczna. Dzięki niej żyję do dzisiaj, będąc sprawnym fizycznie i intelektualnie, mimo swoich 76 lat i zawałów, które testują moje zdrowie i – jak widać – są dla mnie przyjazne.
Jednak nie wiem dlaczego złogi umiejscawiają się na stencie, a nie na naczyniach? Przypuszczam, że stent jest ciałem obcym i tam bezkarnie osiada cholesterol.