Artykuł dan wit Witold Jarmołowicz Dlaczego bywamy głodni
: czwartek 11 lip 2024, 15:37
http://www.danwit.pl/artykuly/dlaczego-bywamy-glodni/
akademia dan wit autor Witold Jarmołowicz
Już Benjamin Franklin powiedział „Chcesz przedłużyć sobie życie, zmniejsz posiłki”. Trzecia zasada, którą chcę omówić, to nie przejadanie się. Należy jeść w ilościach wystarczających do wspomagania funkcji mózgu, ciała i układu nerwowego. Jedzenie według potrzeb oraz utrzymanie optymalnej masy ciała powinno być naszym celem. Od stołu powinniśmy odchodzić lekko niedojedzeni. Współczesny człowiek ma mało ruchu. Równocześnie zjada za dużo w stosunku do swoich potrzeb. Jedzenie odpowiednich produktów we właściwych ilościach i we właściwy sposób daje cudowne rezultaty. Właściwy sposób, to jedzenie wolne i staranne przeżuwanie pokarmów. W jamie ustnej następuje pierwszy etap trawienia. Jeśli jemy zbyt szybko, łykając całe kęsy, do żołądka trafia bomba pokarmowa z którą nasz przewód pokarmowy mozoli się na kolejnych etapach trawienia. A więc – jedz powoli, na siedząco. Przeżuwaj starannie, nawet jeśli z początku wydaje Ci się to nieco teatralne.
Dobrze zjeść, to dewiza niemal każdego z nas. Niestety „dobrze” zwykle oznacza za dużo i byle jak pod względem wartości odżywczych. Co gorsza, źle żywią się nie tylko dorośli, ale również dzieci. Najczęściej to dorośli wypracowują u dzieci złe nawyki żywieniowe. Dobre Babcie i Ciocie obdarowują nasze pociechy słodyczami, a to nie poprawia zdrowia. Jeśli nasz organizm otrzymuje w pożywieniu wszystkie niezbędne składniki, to nie będziemy mieli ochoty na dodatkowe kalorie. Jednak, dopóki brakuje choć jednego pierwiastka, nasz układ trawienny będzie aktywny i będzie zmuszał nas do jedzenia, aby zdobyć to, czego potrzebuje. Jeśli w obfitym, ale niepełnowartościowym pożywieniu, nadal nie będzie brakującego związku, nie doznamy wrażenia pełnej sytości bez względu na ilość zjedzonego pożywienia i przyswojonych kalorii.
Granica między nadwagą a otyłością jest bardzo cienka. Otyłości możemy zapobiegać, posiadając wiedzę na temat żywienia i stosując ją na co dzień w kuchni. Zapobiegniemy w ten sposób powstawaniu wielu chorób i przewlekłych schorzeń. Pomocą służą nam lekarze i doradcy żywieniowi. Osiągnięcie i utrzymanie równowagi nie dokonuje się na siłę, nie można też odziedziczyć tego w genach. To wynik naszego sposobu życia. Jeśli przyzwyczajenia żywieniowe wyniesione z domu nie służą naszemu zdrowiu, to zmieniajmy je. Może nie wszystkie i nie od razu, ale stopniowo krok za krokiem. Nie obawiajmy się zmian.
Kolejna zasada, to zasada równowagi. Jesteśmy czasem dość dziwnymi osobami. Sensacyjne odkrycia i gotowe rozwiązania problemów zdrowotnych są przez nas szybko podchwytywane i trudno nam je wyperswadować. Każdy oczekuje gotowej recepty na wszystkie swoje problemy. Otwieram pierwsze z brzegu kolorowe pismo i cóż czytam: „Codzienne spożywanie kiełków wzmocni Twoje serce”. Następna strona: „Kilka kapsułek z korzenia wodorostu zapewni Ci dobry sen”. I cóż, nikt nie pisze i nie chce słyszeć o zrównoważonej diecie, odpowiedniej dla każdego organizmu, takiej, której człowiek najbardziej potrzebuje. Propagowanie takiego stanowiska nie przynosi wzrostu sprzedaży czasopism – nawet tych o zdrowiu.
Czytelnik poszukuje złotego, cudownego środka, który szybko i bez zbędnych zabiegów uzdrowi nas raz na zawsze. Organizm człowieka potrafi tolerować nadwyżki takiego czy innego pokarmu (nawet 2 kg. marchewki dziennie) przez dość długi czas. Jednak właściwe postępowanie, to zachowanie równowagi, zarówno jeśli chodzi o rodzaj pożywienia, który spożywamy, jak i o inne elementy naszego stylu życia. Myślę, że wszyscy mamy większe lub mniejsze problemy z zachowaniem równowagi we wszystkich sferach życia. Ale uważam, że dążenie do równowagi jest najbardziej słusznym podejściem i kluczem do osiągnięcia trwałego zdrowia i szczęścia.
Aby zakończyć opisywanie pięciu zasad jeszcze tylko kilka słów na temat wytrwałości i konsekwencji w dążeniu do celu. Każdej działalności towarzyszy pewien ładunek emocji. Utrzymuje się on przez jakiś czas na określonym poziomie i w tym okresie działamy szybko, sprawnie, jesteśmy pomysłowi, kreatywni i wytrwali. Aktywność zmniejsza się z upływem czasu. Opadają emocje, napotykamy na trudności i … w tym momencie mamy dwie drogi. Albo zarzucić cały projekt, albo, pomimo trudności i zniechęcenia, konsekwentnie dążyć do celu, trzymając się wytyczonej drogi. Ci, którzy wybierają drugie rozwiązanie, wcześniej czy później osiągają swój cel, w naszym przypadku poprawę stanu zdrowia, schudnięcie, zmianę stylu życia itd.
Na swojej drodze życiowej spotykam wielu ludzi. Zawsze wydawało mi się, że osiągają sukcesy w różnych dziedzinach, ponieważ są inteligentni, pracowici, robią to z pasją. To wszystko występuje, ale u wielu osób cechą najważniejszą jest konsekwencja w działaniu. Dużo się uczą, poszukują wiedzy i wytrwale dążą do celu. Żywię nadzieję, że moje rady pomogą wielu z Państwa osiągnąć zdrowie i zadowolenie z siebie oraz poprawę stylu życia.
akademia dan wit autor Witold Jarmołowicz
Już Benjamin Franklin powiedział „Chcesz przedłużyć sobie życie, zmniejsz posiłki”. Trzecia zasada, którą chcę omówić, to nie przejadanie się. Należy jeść w ilościach wystarczających do wspomagania funkcji mózgu, ciała i układu nerwowego. Jedzenie według potrzeb oraz utrzymanie optymalnej masy ciała powinno być naszym celem. Od stołu powinniśmy odchodzić lekko niedojedzeni. Współczesny człowiek ma mało ruchu. Równocześnie zjada za dużo w stosunku do swoich potrzeb. Jedzenie odpowiednich produktów we właściwych ilościach i we właściwy sposób daje cudowne rezultaty. Właściwy sposób, to jedzenie wolne i staranne przeżuwanie pokarmów. W jamie ustnej następuje pierwszy etap trawienia. Jeśli jemy zbyt szybko, łykając całe kęsy, do żołądka trafia bomba pokarmowa z którą nasz przewód pokarmowy mozoli się na kolejnych etapach trawienia. A więc – jedz powoli, na siedząco. Przeżuwaj starannie, nawet jeśli z początku wydaje Ci się to nieco teatralne.
Dobrze zjeść, to dewiza niemal każdego z nas. Niestety „dobrze” zwykle oznacza za dużo i byle jak pod względem wartości odżywczych. Co gorsza, źle żywią się nie tylko dorośli, ale również dzieci. Najczęściej to dorośli wypracowują u dzieci złe nawyki żywieniowe. Dobre Babcie i Ciocie obdarowują nasze pociechy słodyczami, a to nie poprawia zdrowia. Jeśli nasz organizm otrzymuje w pożywieniu wszystkie niezbędne składniki, to nie będziemy mieli ochoty na dodatkowe kalorie. Jednak, dopóki brakuje choć jednego pierwiastka, nasz układ trawienny będzie aktywny i będzie zmuszał nas do jedzenia, aby zdobyć to, czego potrzebuje. Jeśli w obfitym, ale niepełnowartościowym pożywieniu, nadal nie będzie brakującego związku, nie doznamy wrażenia pełnej sytości bez względu na ilość zjedzonego pożywienia i przyswojonych kalorii.
Granica między nadwagą a otyłością jest bardzo cienka. Otyłości możemy zapobiegać, posiadając wiedzę na temat żywienia i stosując ją na co dzień w kuchni. Zapobiegniemy w ten sposób powstawaniu wielu chorób i przewlekłych schorzeń. Pomocą służą nam lekarze i doradcy żywieniowi. Osiągnięcie i utrzymanie równowagi nie dokonuje się na siłę, nie można też odziedziczyć tego w genach. To wynik naszego sposobu życia. Jeśli przyzwyczajenia żywieniowe wyniesione z domu nie służą naszemu zdrowiu, to zmieniajmy je. Może nie wszystkie i nie od razu, ale stopniowo krok za krokiem. Nie obawiajmy się zmian.
Kolejna zasada, to zasada równowagi. Jesteśmy czasem dość dziwnymi osobami. Sensacyjne odkrycia i gotowe rozwiązania problemów zdrowotnych są przez nas szybko podchwytywane i trudno nam je wyperswadować. Każdy oczekuje gotowej recepty na wszystkie swoje problemy. Otwieram pierwsze z brzegu kolorowe pismo i cóż czytam: „Codzienne spożywanie kiełków wzmocni Twoje serce”. Następna strona: „Kilka kapsułek z korzenia wodorostu zapewni Ci dobry sen”. I cóż, nikt nie pisze i nie chce słyszeć o zrównoważonej diecie, odpowiedniej dla każdego organizmu, takiej, której człowiek najbardziej potrzebuje. Propagowanie takiego stanowiska nie przynosi wzrostu sprzedaży czasopism – nawet tych o zdrowiu.
Czytelnik poszukuje złotego, cudownego środka, który szybko i bez zbędnych zabiegów uzdrowi nas raz na zawsze. Organizm człowieka potrafi tolerować nadwyżki takiego czy innego pokarmu (nawet 2 kg. marchewki dziennie) przez dość długi czas. Jednak właściwe postępowanie, to zachowanie równowagi, zarówno jeśli chodzi o rodzaj pożywienia, który spożywamy, jak i o inne elementy naszego stylu życia. Myślę, że wszyscy mamy większe lub mniejsze problemy z zachowaniem równowagi we wszystkich sferach życia. Ale uważam, że dążenie do równowagi jest najbardziej słusznym podejściem i kluczem do osiągnięcia trwałego zdrowia i szczęścia.
Aby zakończyć opisywanie pięciu zasad jeszcze tylko kilka słów na temat wytrwałości i konsekwencji w dążeniu do celu. Każdej działalności towarzyszy pewien ładunek emocji. Utrzymuje się on przez jakiś czas na określonym poziomie i w tym okresie działamy szybko, sprawnie, jesteśmy pomysłowi, kreatywni i wytrwali. Aktywność zmniejsza się z upływem czasu. Opadają emocje, napotykamy na trudności i … w tym momencie mamy dwie drogi. Albo zarzucić cały projekt, albo, pomimo trudności i zniechęcenia, konsekwentnie dążyć do celu, trzymając się wytyczonej drogi. Ci, którzy wybierają drugie rozwiązanie, wcześniej czy później osiągają swój cel, w naszym przypadku poprawę stanu zdrowia, schudnięcie, zmianę stylu życia itd.
Na swojej drodze życiowej spotykam wielu ludzi. Zawsze wydawało mi się, że osiągają sukcesy w różnych dziedzinach, ponieważ są inteligentni, pracowici, robią to z pasją. To wszystko występuje, ale u wielu osób cechą najważniejszą jest konsekwencja w działaniu. Dużo się uczą, poszukują wiedzy i wytrwale dążą do celu. Żywię nadzieję, że moje rady pomogą wielu z Państwa osiągnąć zdrowie i zadowolenie z siebie oraz poprawę stylu życia.